poniedziałek, 26 sierpnia 2013

#3 Imagin z Louisem xd

- Ohhh ... Jaki on jest przystojny , ten jego uśmiech , te niebieskie oczy , ten fryz , te mięśnie ohhh... i ta jego wielka dupa ... - powiedziałaś rozmarzona do swojej przyjaciółki [I.T.P] .
- Słuchaj [T.I] słyszę to już chyba z 69 raz i wiem , że strasznie na niego lecisz ale żeby... - nie dokończyła
- Nie tylko dlatego , że jest przystojny ale on jest taki zabawny i dobry i ... - powiedziałaś gapiąc się na niego jak w obrazek
- Mogę już dokończyć ? żeby coś z tego wyszło musisz do niego zagadać a wy nawet nigdy nie gadaliście , znacie jedynie swoje imiona .
***
Louis Tomlinson był gwiazdą piłki nożnej .Zdobył wiele medali i pucharów dla szkoły . Z w-f miał same szóstki . Był bardzo lubiany w waszej szkole , miał wielu przyjaciół i praktycznie każdej dziewczynie się podobał . Właśnie w nim się zabujałaś . To trwa już rok i nadal nie masz odwagi do niego podejść . Codziennie chodzisz na jego treningi by popatrzeć jak gra i jest na prawdę dobry . Zawsze gdy tam chodzisz rozmarzasz się i nie możesz przestać się na niego gapić lecz on nigdy cię nie zauważa . Kochałaś się w nim ale wiedziałaś że dzięki swojej sławie pewnie ma już dziewczynę i nie zwróci na ciebie uwagi bo ty jesteś ' zwykła '.
***
                             NASTĘPNEGO DNIA..............
ty: ale proszę Pana ja nie mogę tam jechać ja nawet nie umiem grać w piłkę nożną , nie lubię tego sportu !
Pan od w-f : ale nikogo innego nie mogę zabrać , musisz jechać na te zawody ! - krzyknął zdecydowanie nauczyciel
ty: ale czy Pan nie rozumie ? powiedziałam , że ja nie umiem grać ! - powiedziałaś zdenerwowana
Pan od w-f: zawody są za dwa tygodnie , masz dużo czasu żeby się nauczyć
ty: ale jak ? sama nie dam rady !
Pan od w-f : nie wiem jak to zrobisz ale masz się nauczyć , możesz iść do jakiegoś chłopaka , który dobrze gra , liczymy na ciebie !
ty: ohhh... no dobrze coś tam wykombinuje - powiedziałaś zła
                              NA PRZERWIE ...............
ty: ale jestem wkurwiona ! nie umiem grać w nogę , zawsze tego nie lubiłam ! nie wierzę , że nauczyciel mnie w to wkręcił !
[I.T.P]: no nieźle , a powiedział ci chociaż jak masz się nauczyć grać ? bo ja ci na pewno nie pomogę
< nagle coś ci zaświtało >
ty: wiem !!!!!!!! wiem , wiem , wiem co zrobić !!!!! - zaczęłaś skakać z radości
[I.T.P] : co ??? no powiedz !
ty: nauczyciel powiedział , że mogę poprosić o pomoc "jakiegoś" chłopaka , który umie grać więccc... ?
[I.T.P]: Louiss !!!!! :D ok no to idź i poproś go
ty: ok !
Wykorzystałaś chwilę w której Louis stał sam przy swojej szafce i czegoś w niej szukał . Im bliżej niego byłaś tym bardziej serce ci waliło i coraz bardziej czułaś jego zajebiste perfumy . Podeszłaś powoli i zaczepiłaś go dotykając lekko jego ramienia .Chłopak dostał ciarek przez ciebie .
L: Ooo... [T.I] co tam ? - zapytał uśmiechnięty
ty : to ty mnie znasz ? - zapytałaś szczęśliwa ale i lekko zdziwiona
L: no jasne ! chodzimy razem do klasy od paru lat ale jakoś nie było okazji pogadać - mówił chłopak patrząc ci prosto w oczy.
Dreszcz cię przeszedł.
ty: no bo wiesz ja mam taką prośbę , boo... nauczyciel wkręcił mnie w zawody na które nie chcę jechać i powiedział , że muszę się nauczyć grać w nogę w ciągu dwóch tygodni ...
L: no ii...? - zapytał
ty: pomyślałam , że ty mógłbyś mi w tym pomóc bo na serio dobrze grasz w nogę a ja po prostu muszę jechać na te zawody bo nie wiem co on mi zrobi jak nie dam rady . to co pomożesz mi ?
< Lou zarumienił się przez pochwałę >
L: no jasne , to będzie okazja żeby się lepiej poznać - odpowiedział puszczając ci oczko .
*
Twoje serce oszalało i miałaś motylki w brzuchu .
*
ty : no więc kiedy i gdzie pierwszy trening ?
L: będziemy spotykać się codziennie na boisku obok szkoły o godzinie hmmm.... 16.00 , wtedy już nikt nam nie przeszkodzi i będziemy sami - te słowa wypowiedział lekko zbliżając swoją twarz do twojej - pasuje ci ? - zapytał słodko się uśmiechając
ty: ttttaaakk ... to znaczy tak , jasne ! - odpowiedziałaś
L: ok to do zobaczenia !
ty: taa do zobaczenia !
Gdy podeszłaś do swojej przyjaciółki zaczęłyście skakać z radości i piszczeć ... :D
                                     W TWOIM DOMU................
- ok jest już 15.00 ... trzeba iść pod prysznic uczesać włosy zrobić sportowy makijaż i wybrać jakiś sensowny strój ... - powiedziałaś sama do siebie
Jak postanowiłaś tak i zrobiłaś . Teraz trzeba tylko wybrać strój ...
- nie to jest za brzydkie , to mu się nie spodoba ... - mówiłaś rzucając ubrania na siebie ...
Po 15 minutach znalazłaś ten idealny strój . Składał się on z czerwonych converse , czarnym spodenek , i białej bokserki . Był to zwykły strój ale jeden z najlepszych . Włosy uczesałaś w niesfornego koka , przypudrowałaś lekko nosek i zarzuciłaś  na siebie czarną bluzę bo zrobiło się chłodniej . Wyszłaś z domu bo była już 15.45 . Po 15 minutach doszłaś na miejsce a on już tam był ubrany w szare dresy , białą bluzkę na krótki rękaw i oczywiście swoje ukochane Vansy a w ręku trzymał piłkę to nogi . Ucieszył się na twój widok .
L: wow punktualnie ! no dobrze przygotuj się na to , że nie będzie za łatwo - zaśmiał się Lou
ty: bądź wyrozumiały ! - też  się zaśmiałaś
L: ok a teraz na rozgrzewkę zrób trzy kółka dookoła boiska ... raz,raz,raz! - krzyczał Lou ale z uśmiechem
Czegoś o tobie nie wiedział ... że uwielbiasz biegać , więc te trzy kółka to było dla ciebie nic .
Potem Lou zaczął ci pokazywać ćwiczenia na rozgrzewkę i dużo się przy nich wypinał .
- O mój boże ... kurwa jaka dupa !!! - pomyślałaś
Wykonałaś wszystkie ćwiczenia a potem Lou stanął na bramce i musiałaś mu strzelić gola .
ty:Louis ! jestem zmęczona , nigdy nie strzelę ci bramki !
*
Była już 19.00 a ty byłaś padnięta ...
*
L: puszczę cię dopiero wtedy jak strzelisz , no dawaj ! przyłóż się , mówiłem , że nie będzie łatwo
*
Miałaś już dość na dziś i jedynym pocieszeniem było to , że jest z tobą  chłopak , którego uwielbiasz .
W końcu podbiegłaś do piłki i strzeliłaś z całej siły ...
*
ty: taaaaaaak !!!!!!!!!!!! gooooooooolllllll !!!!!!!!!!!!! udało się wreszcie !!!!!!!! - krzyczałaś na całe Doncaster !!!!!!!!!! - byłaś zadowolona , że po tylu próbach wreszcie ci się udało
L: wow , nieźle i to już na pierwszym spotkaniu , brawo ! a oto nagroda - mówił dając ci butelkę zimnego napoju .
ty: dzięki
L: ok a teraz chodźmy już do domu
W drodze do domu gadaliście jak byście byli najlepszymi przyjaciółmi i okazało się , że mieszkacie blisko siebie .
L: ej może byśmy się wymienili numerami tak na wszelki wypadek ? - pytał wyjmując powoli telefon z kieszeni w spodniach .
- aaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!! on chce mój numer OMG !!!!!!!! - krzyczałaś w myśli
ty : no jasne - odpowiedziałaś wyjmując swój telefon
Po podaniu sobie numerów rozeszliście się do domu ...
Od razu wpadłaś pod prysznic , zjadłaś coś na kolację i rzuciłaś się na łóżko . Dopiero wtedy dotarło do ciebie co się niedawno stało . Nagle zadzwoniła do ciebie twoja przyjaciółka i spytała jak było . Opowiedziałaś jej wszystko ze szczegółami :
ty: bożeeee jaki on był fajny , nawet się nie spodziewałam że taki jest , i dużo się wypinał , pierwszy raz widziałam jego dupę tak blisko
[I.T.P]: cieszę się , że ci się podobało :D
Wasza rozmowa się zakończyła a ty poszłaś spać .
  ******************************
Spotykaliście się codziennie o 16.00 na treningach . Louis nauczył cię wszystkiego co powinnaś wiedzieć . Z każdym dniem stawałaś się coraz lepsza w tym sporcie i nawet go polubiłaś mając takiego trenera . Staliście się najlepszymi przyjaciółmi . Spotykaliście się nawet poza treningami i gadaliście do 1 w nocy przez telefon .
                                                OSTATNI DZIEŃ TRENINGU ...
L: dzisiaj ostatni trening a jutro wielkie zawody ... stresujesz się ?
ty: trochę ... ale wiem , że dam radę bo mam najlepszego trenera na świecie - powiedziałaś kopiąc piłkę
Trenowaliście tylko przez godzinę bo Lou uznał , że jesteś już gotowa i , że nie potrzebujesz więcej . Przez resztę czasu ganialiście się po boisku i wygłupialiście . Nagle Lou złapał cię za ręke i wywalił was na trawę .
ty: Dziękuje , że mi pomogłeś
L: nie ma za co i to ja dziękuje bo gdyby nie to to nie poznałbym tak wspaniałej osoby jak ty .
Nagle nachylił się nad tobą a wasze usta powoli złączyły się w pocałunku . Wtedy liczyłaś się tylko ty i on . Trwało to parę sekund ale było to najlepsze parę sekund w twoim życiu .
L : ok czas wracać do domu musisz być wypoczęta na jutro - powiedział bez żadnego wyjaśnienia pocałunku
ty: no jasne tak , wracajmy
Podczas drogi powrotnej gadaliście o głupotach a Lou lekko pocierał swoją ręką o twoją tak jakby nie był pewny czy może je złączyć . Sama je złączyłaś gdy zauważyłaś , że Lou jest niepewny .
Nie wyjaśniliście sobie dlaczego do tego doszło . Po prostu rozeszliście się do domów jak codziennie.
L: do jutra - powiedział machając ci ręką
ty: do jutra Lou - powtórzyłaś gest
Przy nim się powstrzymałaś ale w domu nie dałaś rady . Skakałaś , piszczałaś , śmiałaś się . Byłaś najszczęśliwszą dziewczyną na świecie . Oczywiście od razu zadzwoniłaś do [I.T.P] i opowiedziałaś o wszystkim .
***********
- No i gdzie on jest zaraz wyjeżdżamy na zawody ? - zapytałaś przyjaciółki
...
Pan od w-f : I co nauczona ?
ty: oj jeszcze Pana dzisiaj zaskoczę
Pan : Mam nadzieję  , że pozytywnie aa i zaraz wyjeżdżamy
...
L: [T.I]!!!!!! zaczekaj , życzę ci powodzenia i masz to na szczęście - mówił wręczając ci swoją koszulkę
ty: Lou dziękuje , ty słodziaku
L: Czyli zostaniesz moją dziewczyną ?
ty : że co ?
L: no co ? masz moją koszulkę więc to chyba oznacza że...
ty: tak , TAAK !!!! - krzyknęłaś
pan : [T.I] !! musimy już jechać
ty : dokończymy jak wrócę - i pocałowałaś chłopaka w policzek
*************
L: i co ?!?!?! i co ?!?!?!... - pytał podekscytowany chłopak
ty: a to !!!!!!! - krzyknęłaś i wyjęłaś zza pleców wielki , złoty puchar za pierwsze miejsce
L: woooow , brawo !!!!!!! - pogratulował szczęśliwy
Pan : Louis ? jeśli to twoja zasługa to dziękuje , grała jak maszyna i zdradziłeś jej swoje wszystkie tricki dzięki którym wygraliśmy .
L: nie ma za co proszę pana .
Wszystkie dziewczyny z drużyny pogratulowały ci związku z Lou i podziękowały za pomoc . Zyskałaś nowe koleżanki i chłopaka o którym marzyłaś . Wygrałaś zawody . To był cudowny dzień.
L: Kocham Cię !!!! moja seksowna siedemnastko - zaśmiał się
ty : Ja ciebie też mój piłkarzu z wielką dupą  - zaśmiałaś się
L:hahahahaha serio jest aż taka wielka ? - zapytał po czym złączył wasze usta w pocałunku .

koniec :) *Domi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz