Mieszkasz wraz z rodzicami i rodzeństwem w Londynie . Wasze życie jest cudowne i spokojne . Masz chłopaka . Nazywa się Zayn Malik :D. Jest członkiem zespołu o nazwie One Direction . Mimo wszystko nie obchodzi cię to , że jest sławny bo znacie się od dziecka i dla ciebie on jest nadal taki sam .
Dzisiaj są twoje 19 urodziny .Gdy się obudziłaś to na dole czekali już rodzice z życzeniami ale ty nie mogłaś się skupić ponieważ myślałaś co zrobi twój chłopak i czy w ogóle pamięta . Nie zamierzałaś czekać cały dzień na to aż się odezwie , więc postanowiłaś pójść na spacer . Było dość chłodno więc ubrałaś się w to . Chodziłaś po parku przez dobrą godzinę ze słuchawkami w uszach . Nagle dostałaś sms-a o treści :
** Kochanie , przyjdź do mnie jak najszybciej bo chciałbym pogadać , kocham Malik xoxo **
- No ciekawe o czym chcesz gadać Malik ? - pomyślałaś
Odpisałaś tylko szybkie *ok* i ruszyłaś w stronę domu Zayna . Po 10 minutach byłaś już na miejscu . Zapukałaś a drzwi otworzył ci Liam . Zdziwiłaś się .
ty: Hej Liam a gdzie Zayn ?
L: Hej , sorry ale Zayna nie ma
ty: Jak to przecież sam mnie tu zaprosił ?
L: Skoro tak to wejdź , zapraszam ! - powiedział uśmiechając się szeroko
ty: dzięki - odwzajemniłaś uśmiech
Szczerze byłaś zła na Zayna , że cię okłamał i to w twoje urodziny lecz potem pomyślałaś i stwierdziłaś , że znając go on może coś knuć . Nie byłaś pewna . Jednak chłopcy ucieszyli się, że przyszłaś .Usiadłaś na krześle w kuchni patrząc i śmiejąc się z tego jak chłopcy ' próbują ' gotować .
Lou : no nie śmiej się !! - powiedział sam się śmiejąc
ty: ahahahahahahahaha...
Lou: mogłabyś mi przynieść bluzkę w paski z łazienki na górze ?
ty : no dobra a gdzie leży ?
Lou: chyba na kiblu - zaśmiał się
ty : AHA - odpowiedziałaś śmiejąc się głośno
Gdy byłaś już w łazience dostrzegłaś swoje ulubione perfumy Zayna . Uwielbiałaś ten zapach więc psiknęłaś sobie troszczę na nadgarstek . Odłożyłaś je na miejsce i zaczęłaś szukać bluzki gdy nagle ktoś się do ciebie przytulił. Szybko się odwróciłaś a tym kimś był Zayn oczywiście.
ty: A jednak jesteś w domu ?
Z: tak a Liam specjalnie kłamał jakby co .
ty: kazałeś kłamać LIAMOWI ? ty BadBoy'u
Oboje się zaśmialiście .
Z: a tak w ogóle to Najlepszego kochanie !!!!!!!!!!!
ty: jednak pamiętasz ! - powiedziałaś zadowolona
Z: takie rzeczy się pamięta a teraz chodź mam dla ciebie parę niespodzianek .
Zeszliście na dół . Czuć było tylko spaleniznę . Chłopcy zaczęli śpiewać HAPPY B-DAY !!! A potem wyciągnęli z piekarnika spalonego kurczaka .
N: nawet ja tego nie zjem !!!!
wszyscy się zaśmiali* .
Z: No dobra chodźmy !
Wsiedliście do samochodu i ruszyliście .
ty : mógłbyś dać mi jakąś podpowiedź co do tej niespodzianki ?
Z: zapytam się tylko czy nadal chcesz mieć tatuaż i czy mnie kochasz ?
ty: taak chcę mieć tatuaż bardzo ! oczywiście że cię kocham i kochać będę zawsze !
Z: takiej odpowiedź chciałem usłyszeć - powiedział zadowolony
Dojechaliście po jakichś 20 minutach . Wysiadłaś i twoim oczom ukazał się ulubiony salon tatuażu Zayna . Było to miłe z jego strony bo od dawna chciałaś mieć tatuaż .
Usiedliście na fotelach a zayn kazał ci zamknąć oczy . Po 15 minutach ...
Z: Możesz otworzyć oczy !
Powoli otworzyłaś oczy i ukazał ci się przepiękny napis "zayn" w serduszku . Zayn miał taki sam tyle , że z twoim imieniem .
ty: awwww Zayn to takie uroczę i typowe dla cb mój BadBoy'u ♥
Z: cieszę się że ci się podoba .
Złączyliście swoje usta w namiętnym pocałunku i wyszliście z salonu . Po drodze do domu zachaczyliście do Nando's i kupiliście jedzenie na wynos dla siebie i chłopaków . Nie trzeba już pisać jak bardzo Niall się ucieszył :D
koniec :D sorki , że taki krótki ale jakoś nie miałam weny . *Domi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz